rk
Liturgia
Sobota
9
bs bs

2 marca 2024
Mi 7,14-15.18-20   Ps 103   Łk 15,1-3.11-32
PIERWSZE CZYTANIE
Mi 7, 14-15. 18-20

Bóg wrzuci w głębokości morskie wszystkie nasze grzechy

Czytanie z Księgi proroka Micheasza

Paś lud Twój, Panie, laską Twoją, trzodę dziedzictwa Twego, co mieszka samotnie w lesie, pośród ogrodów. Niech wypasają Baszan i Gilead jak za dawnych czasów. «Jak za dni Twego wyjścia z ziemi egipskiej ukażę mu dziwy».

Któryż bóg podobny Tobie, co oddalasz nieprawość, odpuszczasz występek Reszcie dziedzictwa Twego? Nie żywi On gniewu na zawsze, bo upodobał sobie miłosierdzie.

Ulituje się znowu nad nami, zetrze nasze nieprawości. Wrzucisz w morskie głębiny wszystkie ich grzechy. Okażesz wierność Jakubowi, Abrahamowi łaskawość, co poprzysiągłeś przodkom naszym od najdawniejszych czasów.

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY
Ps 103 (102), 1b-2. 3-4. 9-10. 11-12 (R.: por. 8a)

Refren: Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia.

Błogosław, duszo moja, Pana, *
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana *
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.

Refren.

On odpuszcza wszystkie twoje winy *
i leczy wszystkie choroby.
On twoje życie ratuje od zguby, *
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.

Refren.

Nie zapamiętuje się w sporze, *
nie płonie gniewem na wieki.
Nie postępuje z nami według naszych grzechów *
ani według win naszych nam nie odpłaca.

Refren.

Bo jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią, *
tak wielka jest łaska Pana dla Jego czcicieli.
Jak odległy jest wschód od zachodu, *
tak daleko odsuwa od nas nasze winy.

Refren.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ
Łk 15, 18

Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.

Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem:
«Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie».

Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.

EWANGELIA
Łk 15, 1-3. 11-32

Przypowieść o synu marnotrawnym
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi».

Opowiedział im wtedy następującą przypowieść:
«Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część własności, która na mnie przypada”. Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swoją własność, żyjąc rozrzutnie.

A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie, i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał na służbę do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał.

Wtedy zastanowił się i rzekł: „Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram głodem. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników”. Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca.

A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”.

Lecz ojciec powiedział do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się weselić.

Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: „Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”.

Rozgniewał się na to i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: „Oto tyle lat ci służę i nie przekroczyłem nigdy twojego nakazu; ale mnie nigdy nie dałeś koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”.

Lecz on mu odpowiedział: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, do ciebie należy. A trzeba było weselić się i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”».

Oto słowo Pańskie.
Komentarz
Bardzo ważna wiadomość. Przed ołtarzem ślubują sobie miłość młodzi. Nie kochają siebie, tylko miłość sobie ślubują, w czasie ślubowania zajmują się wieloma sprawami, to wel, to obrączki, to przysięgi. Mija jakiś czas  dzieci na świat przychodzą, tylko rodzicom coś dolega, strach do rodziców podejść. Kolejny przypadek. Wierzące osoby postanawiają zdobyć małżeński laur. Przygotowują się do jego zdobycia, wstępują w związek małżeński, nie zajmują się już złotymi obrączakami, tym razem ślubują zachowanie swojej prywatnej wiary, przez dwanaście miesięcy codziennie modlą się, ona w białej sukni poślubnej, on w białym garniturze, po mszy świętej pasterce zdejmują noszone przez siebie ubrania, modlą się całują się, urzędowe papieskie małżeństwo na świat przyszło tylko obrączka, urzędowy stępel przyjął postać pocałunku, wcześniej miał on pstać ołtarzowego półtna. Na świat dzieci przychodzą, którym rodzice nie są w stanie pochwalić się swoim wyczynem, one same nie mogą rodziców wyczynu powtórzyć coś dzieciom dolega, tym czymś jest Rzymskokatolicki Kosćiół.  Co powinno wydarzyć się?  Przyjmujemy Rzyymskokatolickiego Kościoła Krzyża Świętego Sakrament Święty Modlitwy Komunii Świętej, modliimy się, przyjmujemy Ducha Świętego,  miłość nie wybieramy ani pana młodego ani pani młodej. wybieramy Rzymskokatolickiego Kościoła imię Jezus, czyniąc to nie odrzucamy Ducha Świętego. Czy wszystko jest jasne? Czy już wiemy,  kiedy na tym świecie istniejemy? Na tym świecie istniejemy, gdy dzięki przyjętej wierze dziećmi chrześcijaństwa narodzimy się wówczas nie musimy siebie kojarzyć  w związki niewoli, w związki prześladowań, w związki zabójstw, w związki bez kochania się. Po odrzuceniu Ducha Świętego śmierć czeka każdą osobę. Wybór należy do Państwa, wybór należy do każdej oraz każdego z nas. Wybranie wierzącego, miłującego dzieci Ducha Świętego dokonywany jest przez nas w Rzymskokatolickim Kościele nie  w korycie, nie na cmentarzu, ani na ulicy, nie na uczelni, ani w zakładzie pracy, nie w obozie śmierci, ani na polu bitwy. Proszę mnie źle nie zrozumieć wszystkich, którzy odrzucili Ducha Świętego śmierć czeka ponieważ dla doznawania śmierci nie dla modlitwy, nie dla kochanai się pragną istnieć, dlatego podejmują się oni  ciężkich prac, karkołomnych przedsięwzięć, mordetsw wojen, budowany antyrzymskokatolickich kościołów, wybierają zabójstwa, czyniąc to do piekła są w drodze, ponieważ świątynia którą pragną na planecie zbudować jest świątynią kogoś kto nie kocha Ducha Świętego. Takich antyświątyń same, sami z samych siebie nie budujmy.
pw

powrot