rk
Liturgia
Poniedziałek
10
bs bs
4 marca 2024
Syr 51,13-20   Ps 16    J 15,9-17

Czytania mszalne
Liturgia Słowa do odsłuchania (wersja wideo)
Czytania mszalne

PIERWSZE CZYTANIE
Syr 51,13-20

Szukanie prawdziwej mądrości
Czytanie z Księgi Syracydesa

Będąc jeszcze młodym, zanim zacząłem podróżować, szukałem jawnie mądrości w modlitwie. U bram świątyni prosiłem o nią i aż do końca szukać jej będę.

Z powodu jej kwiatów, jakby dojrzewającego winogrona, serce me się w niej rozradowało, noga moja wstąpiła na prostą drogę, od młodości mojej idę jej śladami. Nakłoniłem tylko trochę ucha mego, a już ją otrzymałem i znalazłem dla siebie rozległą wiedzę.

Postąpiłem w niej, a Temu, który dał mi mądrość, chcę oddać cześć. Postanowiłem bowiem wprowadzić ją w czyn, zapłonąłem gorliwością o dobro i nie doznałem wstydu.

Dusza moja walczyła o nią i z całą starannością usiłowałem zachować Prawo. Ręce wyciągałem w górę, a błędy przeciwko niej opłakiwałem.

Skierowałem ku niej moją duszę i znalazłem ją dzięki czystości. Z nią od początku zyskałem rozum, dlatego nie będę opuszczony.

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY
Ps 16,1-2a i 5.7-8.11

Refren: Pan mym dziedzictwem, moim przeznaczeniem.

Zachowaj mnie, Boże, bo chronię się do Ciebie,
mówię do Pana: „Tyś jest Panem moim”.
Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem,
to On mój los zabezpiecza.

Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek,
bo serce napomina mnie nawet nocą.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy,
On jest po mojej prawicy, nic mnie nie zachwieje.

Ty ścieżkę życia mi ukażesz,
pełnię Twojej radości
i wieczną rozkosz
po Twojej prawicy.

DRUGIE CZYTANIE
(tylko w kościołach, w których obchodzona jest uroczystość)
Flp 3,8-14

Nieustanne dążenie do doskonałości
Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Filipian

Bracia:
Wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego.

Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim, nie mając mojej sprawiedliwości, pochodzącej z Prawa, lecz Bożą sprawiedliwość, otrzymaną przez wiarę w Chrystusa, sprawiedliwość pochodzącą od Boga, opartą na wierze, przez poznanie Jego: zarówno mocy zmartwychwstania, jak i udziału w Jego cierpieniach, w nadziei, że upodabniając się do Jego śmierci, dojdę jakoś do pełnego powstania z martwych.

Nie mówię, że już to osiągnąłem i już się stałem doskonałym, lecz pędzę, abym też to zdobył, bo i sam zostałem zdobyty przez Chrystusa Jezusa.

Bracia, ja nie sądzę o sobie samym, że już zdobyłem, ale to jedno czynię: zapominając o tym, co za mną, a wytężając siły ku temu, co przede mną, pędzę ku wyznaczonej mecie, ku nagrodzie, do jakiej Bóg wzywa w górę w Chrystusie Jezusie.

Oto słowo Boże.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ
Łk 21,36

Chwała Tobie, Słowo Boże

Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie,
abyście mogli godnie stanąć przed Synem Człowieczym.

Chwała Tobie, Słowo Boże

EWANGELIA
Łk 12,35-40

Gotowość na spotkanie z Chrystusem
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie. A wy podobni do ludzi oczekujących swego Pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze.

Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę, powiadam wam: przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie.

A to rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie złodziej ma przyjść, nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie”.

Oto słowo Pańskie.

albo:

EWANGELIA
J 15,9-17

Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem
Słowa Ewangelii według świętego Jana

Jezus powiedział do swoich uczniów:
„Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej. Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna.

To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy kto życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję.

Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał, aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali”.

Oto słowo Pańskie.
Komentarz
Kochani księża klasztoru Częstochowy, proszę wyobraźcie sobie hostię w dzień świąt wielkanocnych ustawioną na ołtarzu oraz sakramentalny związek małżeński polskich rodziców, którzy w dzień świąt wielkanocnych przychodzą do Rzymskokatolickiego Kościoła świątyni,  aby dokonać cudu zapowiadanego przez kapłana w czasie przyjmowania przez rodziców sakramentu świętego małżeństwa,  a którym jest pocałunek. Proszę równeż  wyobrazić sobie córkę polskich rodziców, która nie udaje się w pościg za uciekającą w procesji hostią, ale która nakłada białą suknię poślubną, aby stać się godną wypełnienia obietnic bożych, aby kontynuować narodziny chrześcijanki, wolnej niewiasty, która dla wiary na świat przyszła, a która w przyjętej wierze za sprawą słowa bożego będzie w staniej kochać wierzące dziecko, nie tylko pisklę, jednego z chrześcijan do grona, których również przecież wy pragniecie należeć. Dlatego proszę was o to abyście dali sobie szansę na spełnienie wierzących Polek, chrześcijanek marzeń o miłości, o weselu, o wolności, o radości, o małżeństwie, nie o pogrzebie dzieci, którymi jesteśmy nie dlatego, że ktoś nas zmusił do przyjęcia wiary, ale dlatego, że wiara którą przyjęliśmy jest drogą, świątłością,  życiem dziecka, o którym mówimy Polka, która nie może kochać kogoś kto byłyby nieprzychylny jej umiłowanym rodzicom. Nie znając wierzących rodziców Polek, nie kochając  rodziców Polek nie mamy szans na miłość do Polek. Na całe szczęście dzieło, które realizujecie najprawdopodobniej wyda godny przyjętej wiary owoc, wyda owoc radości Polek z tego, że na świat przyszliście dla kochania wierzących dzieci, nie dla czynienia dzieci dorosłymi ofiarami  obraz kierowanych pod adresem rodziców, w szczególności pod adreseme mamy Jezusa, Marii, która przecież zawsze jest dzieckiem dla naszego dobra, którym jest modlitwa. Modlitwa Marii, nie może być rezultatem przemocy kierowanej pod Marii adresem, podobnie modlitwa przyszłych małżonek nie może być rezultatem dzisiejszego obrażania, które wynika z tego że nie wiemy na kim powinniśmy skupić swoją uwagę, bądź  czy ta pasterka rzeczywiście dotyczy polskich księży, którym udaje się przewodzić modlitwie polskich małżeństw, a jednocześnie modlitwie przyszłych rodziców. Możemy sobie jedynie wyobrazić osobę, która modli się nie w strachu przed zbeszczeszczeniem ale w radości z tego, że Rzymskokatolicki Kościoł istnieje i że, z tego właśnie powodu owa osoba wita na tym świecie  swoje potomstwo. Czy sobie wyobrażamy tą radość, wierząca niewiasta, wierzący mężczyzna, wierzące małżeństwo, narodziny wierzącego potomstwa, wszystko wydarza się w Rzymskokatolickiego  Kościoła świątyni, która zachowuje dar modlitwy komunii świętej wierzących dzieci do grona, których każdy polski ksiądz zawsze powinien należeć. Radość dzieci z modlenia się nie jest przyjmowaniem pokuty, ale jest witaniem własnego potomstwa  nie w samotności, w małżeństwie., którego konstruowaniem człowiek nie powinien zajmować się. O to cały powód dla którego Rzymskokatolicki Kościół został ustanowiony. Wszystkiego najlepszego Wam życzę. Zaraz, zaraz co z tą pasterką? Skoro duszpasterzami pragniecie stać się radość z kochania się również powinna istnieć, ponieważ  ten Rzymskokatolicki Kościół trzeba właśnie modlitwą oraz kochaniem się pokonać, wówczas mamy do czynienia z witającym własne potomstwo małżeństwem. Zaraz zaraz, ale do kogo ta radość powinna należeć? Widzisz tą niebieską gwiazdkę na niebie, te brązowe ziarenko ziemi na drodze,  igiłełkę na drzewie?  Gdzie mżesz modlić się? Tam gdzie Krzyż Święty istnieje. Gdzie możesz kochać się? Tam gdzie istnieją wierzący kochający się rodzice. Kto ma uszy słyszy, rozum rozumie, serce kocha, ale kto nie ma w sobie wiary ten nie ma w sobie radości z tego, że na swiat przyszedł, który mu rozkazuje czynić to wszystko co nie ma związku z modlitwą oraz kochaniem się. Czy któś pragnie to zmienic? Wychdząc za mąż  na "placu czerwonym"? Krzyż Święty jest nim, jest tym mężem, ale posłuchajcie mnie proszę, gdy tymi rodzicami wy sami jetesteśie to, czy nie dlatego, że jesteście nimi dla witanego przez was dziecka? Możemy  sobie wyobrazić jak piękną udaną, jak radosną musi być miłość wierzących dzieci jedynego, będącego wyznaniem miłości do witanego przez siebie potomstwa małżeństwa. Ktoś dodaje co z rodzicami? Czy muszą oni  umrzeć? Rzymskokatolicki Kościoł pod wezwaniem najświętszej Marii Panny w Białymstoku  stwierdza wyraźnie, człowiek nie przestaje istnieć po przyjęciu wiary, nie po wyłonieniu  z łona kochanej mamy, wówczas przemienia się w wierzące dziecko, które naprawdę nie pragnie modlitwie  powiedzieć dobranoc, wierze święconkę przygotować, małżeństwu grób dzieci miłości zapewnić. Nie róbcie tego wszystkiego, gdy wolicie zabijać, z piekła nie wyjdziecie, gdy wolicie kochać Ducha Świętgeo kochajacie. Wówczas Duch Święty pozwoli wam dowiedzieć się więcej na temat miłości dzieci, którą nazywamy małżeństwem. O to spełnienie wszystkich możliwych marzeń wierzących dzieci, które nie od razu wierzącymi na świat przychodzą, ale dla ocalenia, których Maria Duch Święty Jezus Rzymskokatolicki Kościół ustanowili. Ktokolwiek na tym świecie ma cokolwiek przeciwko Rzymskokatolickiemu Kościołowi? Dobrze, ja również nie mam czegokolwiek przeciwko Rzymskokatolickiemu Kościołowi. Gdy niewiasta sama jedna przyjmie Rzymskokatolicki Kościół nie musi ona szukać męża, ponieważ jako wierzące dziecko na dedykowany wierzącym dzieciom świat niewiasta przychodzi, jej światem jest chrześcijaństwo, które we wspaniałą  wierzących dzieci pielgrzymkę życia o imieniu małżeństwo ma szansę zostać przemienione (Góra Tabor). Ktoś pyta, proszę pana a gdy ktoś nosi imię Tabor,, to czy  tej osoby mężem może być Góra? Dobre pytanie, nie imiona, jedynie przyjęta wiara decyduje o istnieniu udanego małżeństwa. Na koniec dnia mogłoby się przecież okazać,, że na szczycie Góry Taboir istnieje miejsce tylko dla jednej osoby. Proszę pana dokąd ci wszyscy Kandyjczycy są w drodze czy na przylądek Canaveral?
Franciszku, czy jesteś w drodze na biegun północny aby odpocząć w iglo? Czy Twoje wesele na biegunie północnym będzie mieć miejsce? Czy można na placu Świętego Piotra iglo konklawe Tobie wybudować? Jak to rozumieć?

rmpdkw
Czy Mario ożenił się z Emilią? Regina ożeniła się z Karolem? Nie, poprostu  Regina ma imię Emilia. Emilia ma imię Regina. Emila Mario, Regina Karol. Czy o spełnienie w miłości bez  zmdlitwy panom chodzi? Czy Mario Bergoglio jest zabójcą Karola Wojtyły, zabójcą Jana Pawła 2, czy Karol Wojtyła tata Jana Pawła jest zabójcą Emilii? Reginy? Kto Franciszka pragnął na biegun północny wysłać? Czy ktoś kto złowił w przeręmbli rybę, wolałby fokę? Czy w taki sposób Jan Paweł 2 pragnie zdobyć kogoś do zdobycia? Ponownie, jeszczer raz, przyjęta wiara bądź jej brak decyduje o istnieniu wierzących dzieci małżeństwa. Kto na planecie ziemia oddaje strzały z  dzieci do urodzenia? Melchior, Baltazar, Emanuel?
""Kacper""
pw

powrot